Silna wola nie zadziała! Albo zapanujesz nad swoim otoczeniem, albo to otoczenie zapanuje nad Tobą 14

Silna wola nie zadziała! Albo zapanujesz nad swoim otoczeniem, albo to otoczenie zapanuje nad Tobą

Musisz mieć silną wolę! Tylko, jeśli będziesz twardy i wytrwały w swoich postanowieniach, osiągniesz upragniony cel. Silna wola to jedyne, co dzieli Cię od sukcesu. Znacie to? Mam wrażenie, że silna wola jest traktowana jak przyczyna wszelkich sukcesów i klęsk ludzkości. G… uzik prawda. Jeżeli zapanujesz nad swoim otoczeniem, silna wola nie będzie Ci prawie do niczego potrzebna!

Utarło się, że tylko dzięki sile woli jesteśmy w stanie zrealizować swoje postanowienia. Większość ludzi tak myśli. Muszę być silny i nie zjeść ciastka. Muszę być wytrwały i wstać rano na siłownię. Bez siły woli jestem nikim. Bajeczki…

Silna wola jest przeceniana. Naukowcy spierają się, co do jej charakteru. Jedni dowodzą, że jest nieskończona i tylko indywidualne cechy osobowości wpływają na to, jakie jej pokłady człowiek jest w stanie uwolnić. Zdaniem innych (i ci przeważają) silna wola jest jak mięsień. Możemy ją trenować, ale też możemy ją nadwyrężyć…

Silna wola jest słabsza wieczorami

Jak to się dzieje, że, będąc na diecie, jesteśmy w stanie przez cały dzień trzymać się swoich postanowień, a gdzieś o 23:00 zaatakować szturmem lodówkę, gotowi pożreć nawet ten nieszczęsny koperek w opakowaniu po lodach? Mądre głowy (tu powinno być źródło) sugerują, że każdego dnia mamy ograniczone pokłady silnej woli. Kolejne decyzje i wybory, przed którymi stajemy sukcesywnie wyczerpują to źródełko. Wieczorem lądujemy zatem często przed telewizorem z piwem, paczką chipsów i torturującą myślą „walić dietę!” (żeby nazajutrz obudzić się z wyrzutami sumienia, ale to inny temat).

Co wyczerpuje naszą silną wolę?

  • Wstać i iść na siłownię czy pospać godzinę dłużej?
  • Ubrać czerwony sweter czy jeansową koszulę?
  • Zrobić sobie na śniadanie owsiankę czy dojeść pizzę?
  • Iść do pracy pieszo czy jechać samochodem?
  • Pozmywać teraz naczynia czy po powrocie?
  • O, ciastko! Zjadłabym je, ale przecież jestem na diecie…

Dorzućcie do tego jeszcze tonę decyzji podejmowanych w trakcie pracy, a możecie mieć pewność, że po powrocie do domu będziecie jak te bezbronne dzieci, które na wszystko odpowiedzą tak, idąc po linii najmniejszego oporu.

Ok, przesadzam, bo nie każdy przechodzi to w tak ekstremalny sposób. Faktem jest jednak, że po całym dniu podejmowania decyzji, nasza silna wola jest osłabiona. Co z tym możemy zrobić?

jak mieć więcej silnej woli

To, na co mamy wpływ!

A mamy wpływ na nasze otoczenie. Możemy w taki sposób zmienić wszystko wokół nas, żeby zminimalizować rolę silnej woli. Zacznijmy od przykładów, wyjaśnienia będą za chwilę:

  • Możemy pozbyć się wszystkich słodyczy z domu, zamiast wmawiać sobie, że trzymamy te ciastka w razie niezapowiedzianych gości.
  • Podjąć decyzję o pójściu na siłownię rano przed położeniem się spać – pakujemy torbę i stawiamy ją przy drzwiach.
  • Przygotować sobie wieczorem ubrania, które założymy następnego dnia.
  • Robić listy zakupów.
  • Zmywać każdy talerz od razu, zamiast wkładać do zlewu.
  • Usunąć aplikację Facebooka z telefonu, albo przynajmniej przenieść ją na ostatni pulpit i schować gdzieś w folderze.
  • Wyłączyć wszystkie powiadomienia z serwisów społecznościowych.
  • Zainstalować program, który będzie blokował nam w godzinach pracy (lub tworzenia) strony www, jak Facebook, Kwejk czy YouTube.

Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność. Sposobów na zmianę swojego otoczenia jest całe mnóstwo. Wystarczy odrobina kreatywności i zmiana swojego podejścia do silnej woli. Nie opierajmy się w stu procentach na niej, tylko zwyczajnie ułatwiajmy sobie realizację każdego zadania.

silna wola nawyki

Jak mieć więcej silnej woli?

Skoro traktujemy silną wolę jak mięsień, to czy możemy ją wytrenować? Jasne, że tak. Sęk w tym, że my ludzie, jak już się za coś zabieramy to dajemy z siebie 100 proc. (bo tak nas też się uczy w szkole), oczekując natychmiastowych efektów. I tak, planując wypad na siłownię, układamy sobie w planach 2 godziny ćwiczeń. To duży błąd.

Silną wolę wytrenujemy tylko i wyłącznie metodą małych kroczków. Zacznijmy od 15 minut na siłowni. Serio! Powiesz: co za bzdura, przecież nic mi to nie da! I masz rację, bo efekty takiego treningu będą znikome. Jeśli jednak będziesz chodził przez miesiąc na siłownię o tej samej porze i spędzał na niej 15 minut (a nie wierzę, że będzie to zawsze 15 minut, bo szybko złapiesz się na tym, że trenujesz już od 40 i jest tak fajnie, że dobijesz do pełnej godziny), nagle okaże się, że robisz to automatycznie bez żadnego wysiłku.

Sposobów na trening silnej woli może być więcej:

  • Zamiast ruchomych schodów wybieramy zwykłe – i tak codziennie.
  • Unikamy windy jak ognia – wyobraźcie sobie, że panuje tam strasznie nieprzyjemny zapach, pomoże.
  • Czytamy dwie strony książki codziennie przed snem – na dwóch się nie skończy, zobaczysz.
  • Codziennie rano zapisujemy jedną stronę w notatniku – nie wiesz co? Pisz co tylko przyjdzie do głowy.
  • Poranny kubek kawy zamieniamy na szklankę przegotowanej wody – obok możecie postawić zmieloną kawę, żeby oszukać swój mózg.
  • Ostatnią 1/4 ciastka, które właśnie jemy, wyrzucamy (albo oddajemy partnerowi – dziewczyny, wiecie o co chodzi).

Ważny jest tutaj powtarzalny bodziec, trigger, wyzwalacz – ta czynność, która sprawia, że wychodzimy z domu trenować, myjemy ten zakichany talerz czy idziemy po schodach. Może to być na przykład ta leżąca przy drzwiach torba ze spakowanym strojem treningowym.

Niektórym może też pomagać sięganie do swoich ambicji. Na przykład, kiedy strasznie, ale to strasznie nie chce mi się myć zębów przed położeniem do łóżka, mówię do siebie – jak możesz osiągnąć większe rzeczy, skoro nie dajesz sobie rady z tak prostą i elementarną czynnością, jak mycie zębów. Pomaga!

Wszystko sprowadza się bowiem do tego, że często nasze zachowanie przypomina psa Pawłowa – stymulowani przez określony czas w taki sam sposób, zaczynamy automatyzować swoje zachowania. Psychologowie nazywają to ładniej:

Budowanie nawyków

Jesteśmy więźniami nawyków. Każdy nasz dzień składa się z dziesiątek złych i dobrych, zautomatyzowanych zachowań. Nawykiem może być obgryzanie paznokci, scrollowanie Facebooka i włączanie drzemek w budziku, ale też mycie każdego talerza przed włożeniem do zlewu, czytanie książki w toalecie czy pisanie notki na bloga zaraz po przebudzeniu. Chodzi o to, żebyś o tym nawet nie myślał i po prostu robił automatycznie.

Samo budowanie nawyków to dość złożony temat, który na pewno rozwinę w jednym z kolejnych tekstów. Tutaj warto jedynie napisać, że każdy nawyk to pętla, na którą składa się bodziec (przesłanka), działanie oraz natychmiastowa nagroda. I właśnie w taki sposób trenujcie swoją silną wolę – nagradzając natychmiast po działaniu. Oczywiście w rozsądny sposób. Duża pizza po treningu na siłowni nie jest najlepszym pomysłem, choć na pewno pomoże w budowaniu pewnych nawyków…

Nie mamy jeszcze newslettera, ale jak już go uruchomimy, obiecujemy, że będzie wspaniały!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *