Powinności i krzywdzące przekonania - uwolnij się od wewnętrznego przymusu i poczucia winy 14

Powinności i krzywdzące przekonania – uwolnij się od wewnętrznego przymusu i poczucia winy

Powinności powodują, że czujemy pewnego rodzaju wewnętrzny przymus postąpienia tak, a nie w inny sposób, w danej sytuacji. I choć może wydawać nam się, że wynikają z naszych przekonań, w przeciwieństwie do nich, często powodują wewnętrzne rozdarcie, poczucie ze chcielibyśmy postąpić inaczej, ale nie potrafimy się przełamać. Powinności, które kryją w swojej nazwie słowo WINA, sprawiają, że właśnie tę winę czujemy, jeśli nie postąpimy zgodnie z tym wewnętrznym przymusem.

Przekonania natomiast, z resztą tak jak powinności, są często zakorzenione nam w dzieciństwie i mimowolnie przyjęte jako nasze własne. Jednak głównie to powinności powodują wewnętrzny konflikt. Nie mniej jednak zarówno powinności jak i przekonania mogą być dla nas krzywdzące w dorosłym życiu.

Ile razy słyszałaś jak byłaś mała, że „grzeczne dziewczynki tak się nie zachowują”, „grzeczne dziewczynki powinny ustąpić”? Kobiety w dorosłym wieku mogą mieć potem problem z wyrażaniem własnego zdania, postawieniem na swoje potrzeby, asertywnością, postawieniem granicy w sytuacji kiedy coś im się nie podoba, czy spontanicznością.

Ile razy słyszałeś, że „chłopaki nie płaczą”, że „powinieneś być twardy”? Dorośli mężczyźni mogą mieć przez to problemy z wyrażaniem własnych emocji, pozwoleniem sobie na słabość, czy wchodzeniem w głębsze relacje.

Ile razy w późniejszym życiu słyszymy powinnaś, powinieneś? Powinności są jak niewidoczne smyczy, które nie pozwalają wyjść poza określony teren. Wprawiają nas w zakłopotanie, dyskomfort, poczucie że robiąc coś co wykracza poza ten „teren”, robimy coś złego. Nie pozwalają żyć zgodnie ze sobą. Często w dorosłym życiu nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia.

Według mnie jest kilka przekonań/powinności, które krzywdzą nas najbardziej, lub możemy błędnie je rozumieć:

TAK WYBRAŁAŚ, WEŹ ZA TO ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Owszem, każda decyzja niesie za sobą pewne konsekwencje, za które musimy wziąć odpowiedzialność, jednak to przekonanie często błędnie odbierane jest jako droga bez wyjścia.

Skoro poślubiłam takiego, a nie innego mężczyznę, to teraz muszę do końca życia z nim być nawet jeśli nie jestem szczęśliwa; jeśli wybrałam takie a nie inne studia to teraz muszę już w to brnąć, nawet jeśli nie sprawiają mi satysfakcji; jeśli zostałam prawnikiem i mam swoją kancelarię, to nie ma już odwrotu, mimo iż moim marzeniem zawsze było zostać grafikiem.

Ludzie, którzy przyjmują ten schemat i żyją z krzywdzącym przekonaniem, wychodzą z założenia, że nic nie da się już zrobić i nawet nie podejmują starań. Oczywiście zawsze jest ryzyko, że coś się nie powiedzie, że coś możemy stracić, ale zawsze tak jest, że wybierając drogę A, rezygnujemy z drogi B, przez całe swoje życie, to normalnie, nie bój się tego.

Albo Ty podejmujesz decyzje dotyczące Twojego życia, albo inni będą podejmować je za Ciebie.

Wszystko można zmienić w każdym momencie życia, nigdy nie jest za późno na zmiany jeśli mają sprawić, że będziemy szczęśliwsi. Nic na zawsze nie determinuje naszego życia. Nigdy nie jesteśmy za starzy na zmiany, zawsze warto podjąć wysiłek w kierunku swoich marzeń. Jeśli chcesz zmienić pracę, to dlaczego nie? Jeśli chcesz wyjechać, to dlaczego nie? Jeśli chcesz przefarbować się na rudy to dlaczego nie? 🙂

powinności

CIERPIENIE USZLACHETNIA

Ludzie lubią historię, kiedy ktoś ciężką pracą, wyrzeczeniami, dochodzi do czegoś; kiedy miał w życiu ciężko, a mimo to dał radę. W kościele słyszymy, że błogosławieni cisi, błogosławieni ci co cierpią. Te komunikaty brzmią tak, jakby radość była czymś złym, jakby to, że wszystko idzie nam dobrze, było nie na miejscu.

A przecież w życiu chodzi o to żeby być szczęśliwym, żeby czerpać z niego pełnymi garściami, żeby brać to co najlepsze i dawać z siebie to co najlepsze. Naszą misją na tym świecie jest szczęście i miłość, tylko przez to możemy uczynić siebie i innych lepszymi ludźmi. Nikt nie mówi, że to nie wymaga ciężkiej pracy, bo wymaga, ale nie w cierpieniu, poczuciu poświęcenia, a z radością, pasją i ochotą – przeświadczeniem, że robię to bo chcę, a nie bo muszę.

szczęście

W ŻYCIU TRZEBA CIĘŻKO PRACOWAĆ, BOGACI TO ZŁODZIEJE

To przekonanie większości ludzi zamyka drogę do bogactwa, lub nawet gdy wygrają na loterii, do utrzymania tych pieniędzy. Skoro bogaci to złodzieje to ja jako uczciwy człowiek mogę jedynie żyć na średnim poziomie. To prowadzi też do negatywnych uczuć względem samych pieniędzy. Czujemy się źle jeśli dużo zarabiamy, często nie mówimy o tym w rodzinie; w pracy czujemy się źle jeśli nie mamy aktualnie nic do roboty, bo przecież nie mogą nam płacić za nic nie robienie. Nie damy sobie przyzwolenia, żeby odpocząć jeśli spełniliśmy swoje obowiązki, a czujemy niepokój, że coś jest nie tak, że to nie fair. Odbieramy przekonanie o ciężkiej pracy jako przeświadczenie, że życie jest męczące, że trzeba się narobić żeby przeżyć.

A tymczasem pieniądze są tylko środkiem do spełniania marzeń. Ludzie bogaci to nie tylko złodzieje, to pasjonaci, którzy swoją ciężką pracą (ale także nad swoim charakterem, determinacją, wytrwałością!) osiągnęli zamierzony cel. To ludzie kreatywni, pomysłowi, otwarci na świat i ludzi. Zamiast ich potępiać, czy im zazdrościć, weźmy z nich przykład. Pieniądze są dobre, są po to byśmy je mieli, byśmy za nie spełniali swoje marzenia.

Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować.

Doskonal siebie, buduj swoje poczucie wartości, zaowocuje to lepszymi relacjami, propozycjami biznesowymi. Znowu – wszystko zaczyna się od nas ? Nie obwiniaj świata tylko spójrz jak wiele rzeczy możesz zrobić dla siebie żeby zmienić swoje otoczenie.

powinności

PEWNE RZECZY SĄ NIEWYBACZALNE

Ludzie często żyją z tak ogromnym poczuciem winy, za coś co kiedyś zrobili, które nie pozwala im normalnie funkcjonować, być szczęśliwym. Myślą, że nie mogą sobie pozwolić na zrzucenie tego, bo na to zasłużyli. Znam kobietę, która przez całe życie żyła z poczuciem winy, że dokonała w młodości aborcji. Przez całe życie nie powiedziała o tym nikomu i nie wierzyła, że może poczuć taką ulgę i tak odmienić swoje życie kiedy po kilkudziesięciu latach zrzuciła to z siebie i zaakceptowała to. Ludzie katują się sytuacjami, tym co powiedzą inni, rzeczami, na które nie mają wpływu, które minęły i tkwią w przeszłości zamiast żyć.

Często ludzie czują poczucie winy, bo pewien wzorzec moralności został im narzucony. Weźmy na przykład kobietę, która chce odejść od męża, bo ją bije, albo po prostu dlatego, że nie jest szczęśliwa, ale wewnętrzny wzorzec moralny mówiący o tym, że małżeństwo jest na całe życie, na dobre i na złe, nie pozwala jej tego zrobić, i tkwi w tym do końca życia.

Człowiek uczy się całe życie, popełnia masę błędów, ale najważniejsze jest żeby zdawać sobie z nich sprawę, wyciągać wnioski i nie popełniać ich już więcej. Wtedy się uczymy, wtedy się doskonalimy. Nie ma powodu żeby rozpamiętywać to całe życie.

ZAWSZE MOGŁO BYĆ GORZEJ

Jak byłam mała często słyszałam od swojego taty, że inni mają gorzej, nie mają co jeść, a ja się przejmuję pierdołami, chcę mieć nowe buty, a powinnam się cieszyć z tego co mam. Buntowałam się, że zawsze porównuje mnie do tych co mają gorzej, a nie do tych co mają lepiej. Przecież w życiu trzeba mieć aspiracje, dążyć do tego żeby było coraz lepiej. Dlaczego mam nie mieć ładnej sukienki? Tylko dlatego, że inne dzieci jej nie mają?

Teraz rozumiem o co mu chodziło, ale nie do końca odebrałam to poprawnie, a on nie do końca umiał poprawnie to przekazać.

Oczywiście, wdzięczność odgrywa w naszym życiu ogromną rolę i pisanie dzienniczka wdzięczności codziennie wieczorem – listy za co jesteśmy wdzięczni danego dnia, po jakimś czasie diametralnie zmienia nasze postrzeganie świata i postawę. Sytuacja, w której jesteśmy zawsze stanowi jakiś punkt wyjściowy. Jesteśmy w niej, bo tak pokierowaliśmy naszym życiem. Każda sytuacja nas uczy, ale to nie znaczy, że nie mamy iść do przodu – nie skupiając się na nieszczęściu, tylko na wdzięczności i celach na przyszłość.

miłość

ON DA CI SZCZĘŚCIE

Znajdź bogatego chłopaka, w końcu będziesz szczęśliwa.

Znajdź w końcu porządną pracę to będziesz szczęśliwa.

Zrób to, czy tamto, a w końcu będziesz szczęśliwa.

Prawda jest taka, że nic ani nikt nie może dać nam szczęścia jeśli sami nie czujemy go w sobie. To może wydawać się kolejnym banałem, na który każdy mówi: no przecież to wiadomo; ale dopiero jak prawdziwie poczuje się sens tego, można coś zmienić w swoim życiu.

Ktoś może być szczęśliwszy widząc wschód słońca na łące, niż osoba będąca na najpiękniejszej plaży świata ze szklanką whisky w ręku i stadem pięknych kobiet dookoła. Szczęście to stan który czujesz lub nie, bez względu na okoliczności, i choć ciężko w to uwierzyć to nic go nie determinuje.

Nic co jest na zewnątrz Ciebie nie może dać Ci szczęścia, Ty decydujesz jak się czujesz, Ty decydujesz jaką chcesz być osobą i jaki mieć aktualnie humor. Czując, że inni mają wpływ na nasze życie, przestajemy wierzyć, że to my mamy na nie wpływ.

powinności

KRZYWDZISZ INNYCH SWOIM ZACHOWANIEM

Krysi będzie przykro, że nie chcesz do niej pójść.

Ciocia oczekuje, że pomożesz jej z zakupami.

Mama będzie szczęśliwa jeśli zostaniesz lekarzem.

Można tak wymieniać wiele przykładów. Chodzi o to, że wmawiane jest nam, że to my odpowiadamy za to, jak czują się inni, i być może myślimy też, że inni odpowiadają za nasze. Robimy przez to rzeczy, na które nie mamy ochoty, które sprawiają nam samym przykrość (czy mam całe życie poświęcić na bycie lekarzem, być nieszczęśliwa, bo tak chce moja mama?). Nie ma nic samolubnego w tym żeby żyć tak jak chcemy.

Nie odpowiadamy za uczucia innych, tak jak oni nie odpowiadają za nasze.

Każdy dorosły człowiek jest odpowiedzialny za siebie i swoje uczucia i tylko za nie może wziąć odpowiedzialność (oczywiście z dziećmi jest inaczej, póki są dziećmi to my jesteśmy za nie odpowiedzialni).

Nie chodzi o to, żeby robić komuś na złość, robić coś z intencją sprawienia komuś przykrości, ale nie robienia ślepo tego, co oczekują od nas inni. Mama na pewno zrozumie, jeśli nie zostaniesz lekarzem, a będziesz szczęśliwym malarzem, jak nie teraz to za jakiś czas. Będzie szczęśliwa, widząc swoje szczęśliwe dziecko. Krysia też zrozumie, jeśli nie masz ochoty się z nią teraz spotkać, jeśli normalnie jej to wyjaśnisz i umówisz się na inny termin.

Czasem odmowa nas przeraża a tak naprawdę jest wyzwalająca i wcale nie tak dla innych negatywnie odbierana jak myślimy. A nawet jeśli będzie negatywnie odebrana, niestety nigdy nie jesteśmy w stanie dogodzić wszystkim, nie jesteś w stanie siedzieć w głowach innych ludzi.

To co ważne, to posiadanie czystych intencji.

***

Powinności i przekonania mogą być dobre, ale mogą też mocno komplikować nam życie. To co najważniejsze, to zdać sobie z nich sprawę, odsiać te, które są dla nas krzywdzące, zamienić je na pozytywne i starać się działać zgodnie z tymi nowymi.

Życie to tak naprawdę piękna przygoda, przez która idzie się podziwiając jak wspaniale rzeczy może nam dać. Jeśli stanie się coś nieprzyjemnego podnosimy się i idziemy dalej, bo za rogiem czekają inne wspaniałe rzeczy. Odkrywamy, doświadczamy bo po to żyjemy. A te niewidzialne blokady są nam do niczego nie potrzebne. Żyjemy przyszłością. Tylko ona jest przed nami.

 

Nie mamy jeszcze newslettera, ale jak już go uruchomimy, obiecujemy, że będzie wspaniały!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *